Komentarze: 0
zmieniam sie... fets sie zmieniam... przeciez chcialm, chcialam byc skatowa... ni moge yuz spokojnie sluchac popu, yestem nispokojna- wydaje mi sie tio puste i powierzchowne...tio YEST puste i powierzchowne; wreszcie sie odnalazlam, choc sie w tym ni wychowalam- ni musialm zebrac, brac, walczyc o przetrwanie... ale lgne tam, chce tam byc, musze- a HH mi pomaga...moge go sluchac wiekami, ozywiam sie i yeszcze em... yego glos yest yakby stworzony do HH, zaden zagraniczny raper ni potrafi mi przekazac tio cio przekazuje em... caly on, cale yego przesrane dziecinstwo- teraz yest kims, tio yest yego rewanz, kofam cie marshall... Ya- HH i moj manifest- cichu...buty...smysz...i te gazdzety, chodze po miesci i czuje, a wlasciwie yuz sie ni czuje zagubione wiem, ze naleze do HH..."fight music"; cholerne metale, hippy i pancury- czuje nienawisc do kazdego z nich... ale przeciez Bog kazal ich kochac, yak siebie samego- wiec walcze z tym i bede, musze... dla siebie i innych...ludzie nienawidza dresow, my tez yestesmy ludzmy, my walczymy ze swoimi slabosciamy przez HH, a oni przez nienawisc i mszczenie sie....
5.08 oblewam moje urodzinki...1 raz oblewam urodzinki, choc ni bedzie impry, mam nadzieje ze bedzie spox... wreszcie skoncze te 13lat i bede miala 14... ale cio tio znaczy? kolejny hektar w moim zyciu...