Komentarze: 0
"ludzie ktorych kochasz zawsze odchodza..."- tak odchodza albo sie zmieniaja...i wlasnie temu tio pieprze- pieprze bo musze, ni mam zamiaru sie przejmowac, ni bede, po prostu chrzanie tio; bede zyc sobie dalej dla siebie i innych, bedzie cudowny dystans do wszystkiego i oczywiscie wszystkich- takie uprzedzenie... niom moze bartek yeszcze sie zachowa ale z nim wiadomo "bleee"; ni bede yuz z przymus mojej kol sluchac tej technowej papki, legalnie bede wyznawac HH, bede cicho tymczasem ze swoimi przekonaniami, bede dobra dla zwierzat, ni bede czesto pic, tylko bardzo bardzo czasem, ni bede tam gdzie ni chce,bede szczesliwa- postaram sie byc i naprawde dobra, ni bede przeklinac, ale nadal bede wytwarzac te mase paranormalnych mysli i pomyslow- tylko just mi trzeba ona w gruncie rzeczy mnie rozumie... tio dobrze... ni tio cio dominika...ona niciok ni rozumie...ya sama siebie ni rozumie, taka tio zacietosc widze w tych slowach i tylko dlatego, ze dominika przedtem pozyczyla mi smycz, a teraz oczywiscie musze yey oddac, wypada... moja natomiast dostane dopiero 3.08...czuje sie taka smutna... tak- z powodu yakiegos paska do kluczy- tylko i yakiegos? boshe... cio sie ze na dzieje, ya ni potrafie przebywac w towarzystiwie, ktore ni wyznaje HH, tio zbyt nagla zmiana, zmiana, po ich zmianie... tyle zmiana, a ya sie mylilam, ze sie odnalazlam...