...::mały fajrant:)::....
Komentarze: 0
wlasnie, malutka przerwa, a u mnie- wszystko yest inaczej:) ni jade na obozik, tylko z mama do wegierskiej gorki- ciesze sie, tyle wspomnien, w koncu od 4 roku zycia jezdzilam tam przez 5 lat... mhhh i tam wlasnie zaczelam 1 raz bajerowac chlopca i wlasciwie pocztowkami i niewinni czy to duza roznica czy ja mialam te 50 pocztowek, czy moja kuzynka, a chlopczyk byl najbardziej uroczym samcem mniam takie ciacho ;) teraz moim podopiecznym yest bartek; mamusia zrobilam mi pasemka, ale perfidnie bo wygladaja, a raczej maja juz roczne odrosty...mhh a yutro- tatus z bratem yada na dialogi o 4 kolkach i porozmawiajja sobie do niedzieli- caly weekend nasz:) mamy i moj:))) yuz sie na mnie ni gniewa! yutru wiec najpierw zrobimy sobie zakupki w realu( z tata tio ni mozna nazawc zakupami- "moge wziasc gumy??", "wczoraj mialas"(moja wina, ze lubie rzuc?!) i tak na calutki real, ale z mama tio ciosik innego, moge owsze, moge oczywiscie, moge- bierz i sie ni pytaj:))))))) ehh zycie; pozniej yeszcze handel po spodniczke, niecio odpoczynku w domq i do macdonaldu, mhh moze i kino? ale yak ciosik tio na "belfegor, upior luwru", czy yak tio sie tam pisze... moje ulomnosci do horrorow:P niedziela tio do zoo tez ciekawie, postraszymy malpki:PPPPPPPPP a raczej swinki morskie, bo mamusia napalila sie na mini zoo:))
Dodaj komentarz